rss
Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Porporina i ja

Wczoraj walczyłam z porporiną. Oczywiście podeszłam do problemu z sobie właściwym pesymizmem, ale, jak to zwykle bywa, mile się zdziwiłam. Nie miałam problemów z jej nałożeniem. Co prawda tło ecru troszkę ściemniało, ale to w niczym nie przeszkadza. Jak skończę pracę, to pokażę zdjęcia :)

I dwie słodkie wiadomości:
Mamuta rozdaje słodkości
i
Gooseberry rozdaje słodkości

:) Się w kolejce ustawiłam już :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz